Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji

Witold Szabłowski
Czarne • 2010

Zabójca z miasta moreli to wielowątkowa opowieść o Turcji rozdartej między Wschodem a Zachodem, islamem a islamofobią, przesiąkniętej konserwatyzmem i ponowoczesnością, tęsknotą za Europą i euroscepty... i eurosceptycyzmem. W każdym z reportaży Szabłowskiego ważą się czyjeś losy, każdy bohater ma okazję przemówić pełnym głosem, opowiedzieć swoją historię, nierzadko zadziwiony własną odwagą, którą wyzwolił w nim polski reporter. Imigranci z Afryki, młode dziewczyny uciekające przed widmem zabójstw honorowych, Ali Ağca - to zaledwie ułamek bajecznie kolorowego, choć niekoniecznie bajkowego korowodu, który prowadzi nas w głąb Turcji, do serca narodu, który zainfekowane europejskością gubi swój miarowy, tradycyjny rytm.
Viac

Tato kniha, která mimochodem vyšla i ve slovenském překladu u kultovního Absyntu a česky u nakladatelství Dokořán,  má podtitul reportáže z Turecka. A ten vrah z města meruněk (což je překlad názvu) je Mehmet Ali Ağca. Atentátník, který postřelil papeže Jana Pavla II  a po propuštění z vězení v roce 2008 požádal o polské občanství. … Pokračovat ve čtení Zabójca z miasta moreli – Witold[...]

random post špecy kecy

Pred pár rokmi som napísal taký fejtón o fúzatej moci, pričom na hlavnú premisu tohto textu mala vplyv hlavne slovenská politická realita. Rozmazávať to už nebudem, ale myslím si, že výrok: „Vyhraj voľby a môžeš všetko“, vysvetľuje toho dosť.

Zabójca z miasta moreli to wielowątkowa opowieść o Turcji rozdartej między Wschodem a Zachodem, islamem a islamofobią, przesiąkniętej konserwatyzmem i ponowoczesnością, tęsknotą za Europą i eurosceptycyzmem. W każdym z reportaży Szabłowskiego ważą się czyjeś losy, każdy bohater ma okazję przemówić pełnym głosem, opowiedzieć swoją historię, nierzadko zadziwiony własną odwagą, którą wyzwolił w nim polski reporter. Imigranci z Afryki, młode dziewczyny uciekające przed widmem zabójstw honorowych, Ali Ağca - to zaledwie ułamek bajecznie kolorowego, choć niekoniecznie bajkowego korowodu, który prowadzi nas w głąb Turcji, do serca narodu, który zainfekowane europejskością gubi swój miarowy, tradycyjny rytm.